W swoim życiu miałam kiedyś ciężki wybór, wybór który zmienił moje życie o 180 stopni. Niby często słyszałam o takich sytuacjach ale nie spodziewałam się, że spotkają właśnie mnie. Był to wybór między PRZYJAŹNIĄ a MIŁOŚCIĄ. Jednak o dziwo to przyjaciele kazali mi wybierać, więc decyzja wydawała się dość prosta, szczególnie, że ON nie naciskał, czekał cierpliwie dając mi swą miłość. Wiem , że wybrałam dobrze.
Jednak czasem tęskno do tych czasów gdy było wokół mnie dużo (jak mi się wtedy wydawało) oddanych osób. Teraz też jest wokół mnie kilkoro fajnych ludzi , ale jednak ciężko nawiązać z kimś bliższą relację. Może trzeba jeszcze kilku lat , nie wiem. Żałuję, że tak musiało się stać. Wiem, że nic nie dzieję się przypadkiem i że wszystko ma swój sens, jednak czasem najtrudniej wcielić w życie najprostsze rady.
Niektórzy pewnie myślą: " Czemu ona narzeka, przecież ma przy sobie miłość i w zasadzie to wszystko, to błahostka..." Wiem i nie jest tak, że nie jestem teraz szczęśliwa, to nie to . Po prostu czasem nachodzi mnie taka melancholia. Bo skoro odwrócili się ode mnie(tak , bo jeszcze o nich walczyłam) ludzie których znałam większość życia, z którymi się dużo przeszło i którym ufałam to co będzie jeśli opuści mnie ten JEDYNY którego znam "tylko" kilka lat?
No ale jak każdy człowiek boję się samotności, więc takie myśli będą wiem o tym... a co jeśli???
Kiedyś usłyszałam, że 90% rzeczy których się boimy prawdopodobnie nigdy się nie zdarzy, może to naiwne, ale daję tą iskierkę :)
... i nie życzę Wam samych "dobrych" bo te "złe" też często są potrzebne, bo to one uczą nas tak naprawdę co jest ważne. Życzę Wam nadziei i siły na pokonanie tych nieporządnych chwil.
Jednak czasem tęskno do tych czasów gdy było wokół mnie dużo (jak mi się wtedy wydawało) oddanych osób. Teraz też jest wokół mnie kilkoro fajnych ludzi , ale jednak ciężko nawiązać z kimś bliższą relację. Może trzeba jeszcze kilku lat , nie wiem. Żałuję, że tak musiało się stać. Wiem, że nic nie dzieję się przypadkiem i że wszystko ma swój sens, jednak czasem najtrudniej wcielić w życie najprostsze rady.
Niektórzy pewnie myślą: " Czemu ona narzeka, przecież ma przy sobie miłość i w zasadzie to wszystko, to błahostka..." Wiem i nie jest tak, że nie jestem teraz szczęśliwa, to nie to . Po prostu czasem nachodzi mnie taka melancholia. Bo skoro odwrócili się ode mnie(tak , bo jeszcze o nich walczyłam) ludzie których znałam większość życia, z którymi się dużo przeszło i którym ufałam to co będzie jeśli opuści mnie ten JEDYNY którego znam "tylko" kilka lat?
No ale jak każdy człowiek boję się samotności, więc takie myśli będą wiem o tym... a co jeśli???
Kiedyś usłyszałam, że 90% rzeczy których się boimy prawdopodobnie nigdy się nie zdarzy, może to naiwne, ale daję tą iskierkę :)
...ŻYCIE JEST PEŁNE NIESPODZIANEK...
... i nie życzę Wam samych "dobrych" bo te "złe" też często są potrzebne, bo to one uczą nas tak naprawdę co jest ważne. Życzę Wam nadziei i siły na pokonanie tych nieporządnych chwil.
Ciekawi mnie to , czy Wy też stawaliście przed trudnymi wyborami?
Dziewczyno! Dlaczego rozdzielasz włos na czworo.Jeśli ten jeden,widzi w Tobie ósmy cud świata to już jest tak,jakby za nim stał cały pułk wojska.Bo on jest Twój jedyny.Piszesz bardzo oryginalnie ,ale dlaczego te szare kolory na Twoim blogu?Ja już jestem mocno starsza,ale kocham wszystkich młodych ludzi,bardzo im kibicuję.Cale życie staje się przed trudnymi wyborami ,bo taki jest sens życia.Pozdrawiam cię serdecznie.Pisz o swoich sprawach to ci pomoże.
OdpowiedzUsuńWiem, napisałam wyżej , że jestem szczęśliwa , ale nachodzi mnie czasem melancholia. Myślę, że to ludzkie :)
UsuńA szare tak po prostu. Chyba dość krzyczących neonów wokół , to ma być moje małe miejsce wyciszenia :)
Pozdrawiam,
K.
Hmmm.
OdpowiedzUsuńZastanawia mnie jedno: DLACZEGO kazali Ci wybierać?
Pozdrawiam serdecznie :))
A.
Ponieważ denerwowało ich to, że nie mogę im już poświęcić w 100% wolnego czasu, no i to , że czasem o nim opowiadam. Może zazdrość? Nie wiem.
UsuńAle wcześniej na pewno też nie spędzałaś z nimi każdej wolnej chwili.
UsuńNie powiedzieli Ci dokładnie, o co tak naprawdę im chodzi?
A.
spędzałam , bo z nimi mieszkałam ;]
UsuńMasz godziny źle ustawione na blogu :)
OdpowiedzUsuńA.