sobota, 13 lipca 2013

ciężkie decyzje.... pomóżcie.

Opowiem Wam trochę historii swego życia.

Kiedyś byłam z FANTASTYCZNYM chłopakiem. Kulturalnym, z klasą,dobrym... jednak musiał wyjechać bardzo,bardzo daleko. Rozstaliśmy się, nie było innego wyjścia. Rozstanie do najmilszych nie należało. Nie mieliśmy kontaktu od 4 lat. Adam (tak go nazwijmy) był dla mnie ideałem po prostu. Strasznie cierpiałam po jego wyjeździe... 2,5 roku pojawił się w moim życiu Piotrek i to on skradł moje serce na nowo i je poskładał, jest moją miłoscią, daje mi dużo radości. Jednak.... jakiś tydzień temu Adam się odezwał... chciał porozmawiać , nie odmówiłam ( może źle.?). Przeprosił , klękał, blagał o wybaczenia, mówił , że cieszy się moim szczęściem... powiedział też , że nie miał nikogo , bo nikt nie był w stanie mu mnie zastąpić i że gdyby tylko Piotrka nie było błagałby , żebym do niego wróciła, właściwie nie widziałam go nigdy w takim stanie. Wiem , że szczerze cieszy się moim szczęściem. Wiadomo , nie opuszcze Piotrka który jest moim sensem i który był ze mną zawsze, jednak sentyment do Adama jest spory, ogromny nawet. Wiem, że to nie w porządku względem Piotrka... bo chciałabym mu oddać całe swoje uczucie... nie wiem co mam robić, zerwać kontakt z Adamem całkowicie?

Wstrząśnijcie mną , napiszcie, że jestem głupia, po prostu pomóżcie.


1 komentarz:

  1. Jesteś pewna, że to był tak fantastyczny chłopak? Myślę, że wyidealizowałaś go w wyobraźni - i nadal to czynisz.

    Nie mieliście kontaktu 4 lata. Gdyby temu facetowi Z KLASĄ naprawdę zależałoby, by utrzymać z Tobą kontakt, to utrzymałby go. Żyjemy w XXI wieku!! Dostęp do internetu jest niemal wszędzie.

    I nagle, jak gdyby nigdy nic, ten facet "Z KLASĄ" wraca i przypomina sobie o Twoim istnieniu?

    I jeszcze twierdzi, że cieszy się Twoim szczęściem? Gdyby się cieszył naprawdę, to uszanowałby je i nie wkraczał teraz do Twojego życia w butach.

    Moim zdaniem nie cieszy się szczerze.
    Nie pozwól, aby zniszczył szczęście Twoje i Piotrka - fantastycznego faceta, jak wynika z tekstu: to on poskładał Twoje serce, które tamten połamał.


    Masz do tamtego sentyment i to sprawia, że za bardzo go usprawiedliwiasz.
    Daj mu do zrozumienia, że jesteś z Piotrkiem szczęśliwa i nie pozwolisz, aby teraz na nowo mącił Ci w życiu. Miał swoją szansę.

    Tak w skrócie moje odczucia.


    A.

    OdpowiedzUsuń